wtorek, 20 sierpnia 2013

300 km stąd? Zaraz jestem :)

Dziś wieczorem pomagałem siostrze skonfigurować internet w drugim komputerze. Siostra mieszka 300 km ode mnie. Pomógł mi niezwykły duet, a mianowicie programy Skype i TeamViewer.



Skype'a nie trzeba nikomu przedstawiać, prosty komunikator, z którym poradzi sobie każdy. Dzięki prostocie i sporej niezawodności jest bezkonkurencyjnym programem do naturalnej głosowej komunikacji. Połączyłem się z siostrą i dzięki możliwości pisemnego czatu podesłałem jej linka do TeamViewer'a.



Tu od razu muszę zaznaczyć że TeamViewer też ma możliwość przekazywania ścieżki audio i od razu w systemowym mikserze dźwięku proponuje wyciszyć ten program, gdyż razem z włączonym Skype'em potrafią zrobić niezłe sprzężenie.

TeamViewer jest dostępny w wersji portable co oznacza że nie trzeba go instalować i tą wersją posłużyłem się w tym eksperymencie. Dzięki programowi możemy poruszać się po komputerze który znajduje się w innym miejscu niż my. TeamViewer miał lekkie opóźnienie podczas połączenia, ale to niewielka niedogodność w porównaniu do tłumaczenia na ślepo co ma teraz kliknąć użytkownik. Jest 1000 razy łatwiejszy w konfiguracji niż windowsowski zdalny pulpit.

Na Skype wytłumaczyłem siostrze co ma wpisać w ustawieniach drugiego komputera, oraz to że musi je spiąć kablem. Raz, dwa i gotowe. No może nie zupełnie :P. Dobrze jest mieć w pogotowiu telefon komórkowy, na wszelki wypadek (tego wieczoru się nam przydał :P).

I jako ze korzystaliśmy ze Skype całość przedłużyła się o godzinną pogawędkę, no bo skoro jest okazja to trzeba porozmawiać :).


Linki do programów:

Skype
TeamViewer



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz